No i proszę, miła niespodzianka, mimo kiepskich prognóz weekend był całkiem udany. Nie są to temperatury jakie chciałabym mieć w maju, ale jest całkiem przyjemnie. Oby tak dalej. A ciasto piekłam w zeszły weekend, który był deszczowy i zimny. Więc ciasto też nieletnie i niewiosenne.
Ciasto z burakami i nasionami
przepis Nigela Slater'a225g mąki
½ łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
½ łyżeczki cynamonu
180ml oleju
180g cukru muscovado*
3 jaja
150g surowych buraków**
sok z połówki cytryny
75g rodzynek
75g nasion (słonecznik, dyni, siemię lniane)
Piekarnik rozgrzać do 180st C. Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia.
Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem do pieczenia, sodą i cynamonem. Buraki zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Cukier ubić razem z olejem, aż się dokładnie połączą, dodawać po 1 jajku i ubijać na gładką masę. Dodać starte buraki (nadmiar soku odcisnąć), sok z cytryny, nasiona i rodzynki. Wymieszać. Dodać przesianą mąkę i połączyć z masą jajeczną. (Ręcznie lub na wolnych obrotach miksera). Całość przelać do formy. Przepis podaje aby piec około godziny, ja piekłam zacznie dłużej – 1.5h. Można polać lukrem, ale i bez tego jest bardzo słodnie.
* Przepis podaje 225g cukru, ale to zdecydowanie za dużo. Dałam mniej i było wystarczająco słodkie.
**Niestety w Anglii o wiele łatwiej jest kupić ugotowane buraki niż surowe. Ja tym razem surowych nie dostałam , więc musiałam użyć ugotowanych. Nadal bardzo smaczne, choć spodziewam się, że z surowymi byłoby lepsze.