Zdecydowanie jestem makaroniarą.
A jeśli też lubicie makaron, a dodatkowo migdały, jest szansa, że ten makaron stanie się Waszym Nr 1.
spaghetti alla trapanese |
Przepis na poniższe Spaghetti alla Trapanese poznałam kilka lat temu. Od tego czasu migdałowe pesto gości u nas latem regularnie. Podobno przepis jest Jamiego Olivera i rzeczywiście, dziś sprawdziłam, J.O podaje przepis taki ten, choć pesto migdałowe pochodzi z Sycylii, (a dokładnie z miasta Trapani - człowiek uczy się całe życie). Ma się rozumieć jest idealne na letnie dni, a w dodatku robi je się mniej więcej tyle ile gotuje się makaron.
Danie szybkie i bardzo efektowne.
No i żaden Nicpoń nie marudzi przy jedzeniu :)
migdałowe pesto |
Oryginalnie pesto przygotowuje się w moździerzu, migdały są grubo posiekane i sos nie jest gładką masą (i moim zdaniem lepiej w tej wersji wygląda.) Niestety moździerza nie posiadam. Mam za to blender i ze względu na awersję Młodego do zielonych liści (hmmm...), miksuję bazylię na pastę. Część migdałów natomiast zmieliłam bardzo grubo bo lubimy kawałki.
p.s. A skoro już włoskie klimaty...
Spaghetti alla Trapanese
dla 4 osóbspaghetti
około 150g migdałów (ze skórką lub bez)
600 - 700g małych, mocno dojrzałych pomidorów
150g parmezanu
1 ząbek czosnku
świeża bazylia (4 garście)
ok 50ml oliwy z oliwek
sól morska i świeżo zmielony pieprz do smaku
Migdały prażyć kilka minut na suchej patelni lub w piekarniku (200stC około 10min). Mają lekko zbrązowieć i nabrać smaku i aromatu (uwaga żeby nie przypalić). Gdy ostygną można nastawić wodę na makaron a migdały rozdrobnić w moździerzu lub blenderze. Ja część migdałów odkładam na bok, gdy są jeszcze w dosyć dużych kawałkach. Czosnek zmiażdżyć i dodać do migdałów wraz z bazylią i parmezanem. Zmiksować - konsystencja zależy od preferencji. Na końcu dodać pokrojone na kawałki pomidory. Jamie radzi miażdżyć w palcach - raz próbowałam, brudna robota - blender jest bezpieczniejszy :-) Sos wlać na gorący makaron i od razu podawać.
Smacznego!
Z migdałami? Nigdy bym nie pomyślała, żeby zrobić takie spaghetti. Może spróbuję - przywykłam, że makaron nie może smakować źle. :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, warto!
OdpowiedzUsuńlubimy, lubimy, choć ja do tej pory robiłam na skróty i podsmażałam już gotowe mielone migdały, ale pewnie takie Twoim sposobem lepiej smakują, muszę spróbować, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJeśli swieżo zmienione to chyba nie ma różnicy. Daj zanć jak spróbujesz.
UsuńOj, lubie bardzo, wiec pewnie bylabym zachwycona!
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńNo pomysł jak najbardziej oryginalny :) Na pewno przetestuję :) A Vespa... no kurcze marzenie :)
OdpowiedzUsuń